Jesteś od jakiegoś czasu poirytowana, coraz częściej krzyczysz na dzieci, mąż mówi, że Cię nie poznaje. Krzyczysz, a potem czujesz się ze sobą źle i myślisz, że jesteś beznadziejna. W domu, w pracy i wszędzie. Obrywa się też oczywiście Twojemu ciału. Czujesz się ociężała, gruba, ciężko jest Ci się zmobilizować do treningu. Dieta wymyka się spod kontroli. Wpadają chipsy, słodycze i alkohol. Czujesz, że coś złego się z Tobą dzieje, ale sama nie wiesz co. Trenerka krzyczy “rusz dupę z kanapy”. Dietetyk “przejdź na dietę”, a psycholog goni na terapię. Czujesz się zagubiana i samo czytanie tych słów sprawia, że łzy same napływają do oczu. Próbujesz to powstrzymać, ukryć się, udajesz, że wszystko jest w najlepszym porządku, że to minie. Czy na pewno?
Ten rok jest wyjątkowo trudny dla nas wszystkich, pandemia daje się coraz bardziej we znaki. Dodatkowo przyszła jesień w swojej najmroczniejszej listopadowej odsłonie. Ten rok jest jak dwanaście listopadów. Masz prawo czuć się dziwnie – zmęczona, sfrustrowana i zniechęcona, bez nadziei na poprawę. Jednak warto się zastanowić, czy te emocje nie są już na tyle nasilone i uporczywe, że można mówić o zaburzeniach depresyjnych.
Zacznijmy od podstaw. Czyli od kryteriów diagnostycznych depresji.
A. Pięć (lub więcej) spośród wymienionych objawów, wystąpiło u Ciebie w ciągu 2-tygodniowego okresu, powodując zmianę w twoim funkcjonowaniu, co najmniej jeden z tych objawów to obniżony nastrój (1) lub utrata zainteresowań i zdolności odczuwania przyjemności (2) :
- Obniżony nastrój utrzymujący się przez większość dnia, prawie każdego dnia (smutek, pustka, przygnębienie, płaczliwość, drażliwość)
- Znaczne zmniejszenie zainteresowań i utrata zdolności do odczuwania przyjemności w stosunku do wszystkich, lub prawie wszystkich aktywności, utrzymujące się przez większą część dnia, każdego dnia
- Znaczący spadek masy ciała (nieintencjonalny) lub zwiększenie masy ciała, albo zwiększenie lub zmniejszenie apetytu, utrzymujące się prawie każ∂ego dnia
- Bezsenność lub nadmierna senność prawie każdego dnia
- Pobudzenie lub spowolnienie psychoruchowe
- Zmęczenie lub poczucie braku energii prawie każdego dnia (coś w stylu męczliwość – pacjenci mówią, że ciężko wyjść po schodach, jakby brak kondycji, sen nie przynosi regeneracji)
- Niskie poczucie własnej wartości, nieadekwatne lub nadmierne poczucie winy
- Trudności w skupieniu myśli, koncentracji uwagi, trudność w podejmowaniu nawet najprostszych decyzji (niezdecydowanie) utrzymujące się niemal każdego dnia
- Nawracające myśli o śmierci (nie tylko lęk przed śmiercią), myśli samobójcze bez określonego planu lub już określony plan popełnienia samobójstwa
B. Występowanie tych objawów powoduje istotne cierpienie lub upośledzenie funkcjonowania zawodowego, społecznego lub w innych ważnych obszarach
C. Objawy nie są wywołane fizjologicznym działaniem substancji ani innym stanem ogólnomedycznym
Jeśli na podstawie tych kryteriów podejrzewasz u siebie depresję, warto skonsultować się ze specjalistą. Najlepiej udać się do lekarza psychiatry lub polecanego psychologa, z którym jeszcze raz omówisz swoje samopoczucie i ustalicie dalszy plan działania.
Aktualnie działa kampania Terapia to nie wstyd i w listopadzie oferuje darmowe konsultacje. Zerknij proszę na stronę kampanii TUTAJ.
Jeśli masz wątpliwości to pamiętaj, że zawsze masz prawo czy wręcz obowiązek zatroszczyć się o swoje zdrowie psychicznie. Jest ono równie ważne, co zdrowie fizyczne.
Jeśli nie czujesz się gotowa by sięgnąć po pomoc, podziel się swoimi odczuciami z kimś komu ufasz i kto zapewni Ci wsparcie.
Polecam też lekturę książki “Pokonaj depresję, zanim ona pokona ciebie” autorstwa Roberta Leahy, wydawnictwa WUJ. Bardzo fajna lektura, napisana przystępnym językiem, pomoże Ci zwiększyć poziom świadomości problemu.
Polecam też wysłuchania moich podcastów o emocjach (znajdziesz je w zakładce podcasty).
W ramach self-care i nauki dbania o siebie, swoje ciało odsyłam Cię też do mojego sklepu, po Ciałożyczliwy Kalendarz na 2021, do którego dołączyłam specjalne wyzwanie. Więcej informacji w sklepie.
Uwaga! Pamiętaj jednak, że depresja to choroba – nie wyleczy jej trening, zdrowa dieta, czy lektura książki ani żadne magiczne kapsułki (choć warto suplementować witaminę D). Depresję się leczy.